sobota, 20 października 2012

Now For October Eves!

♫ The Lumineers - Ho Hey ♫

Zaniedbałam niestety bloga (choć od początku częstotliwość dodawania postów nie była imponująca) i właściwie nie mam nic na swoją obronę. Czasu na razie mam raczej wystarczająco, tematów do pisania również nie brakuje, bo ostatnio widziałam sporo dobrych filmów i przeczytałam trochę świetnych książek.

Październik okazał się być dość dziwnym miesiącem. Teoretycznie powrót na uczelnię powinien oznaczać koniec lenistwa i coś w rodzaju nowego początku, ale u mnie jakoś po staremu - brakuje energii, a w głowie kłębi się mnóstwo czarnych myśli. Nie jestem specjalistką od pozytywnego podejścia do życia, ale będę próbowała to chociaż odrobinę zmienić. Więcej robić, mniej myśleć. Doceniać małe przyjemności i wyznaczać sobie cele, choćby były błahe. Wiem jak banalnie to brzmi, ale wydaje mi się, że to bardzo ważne.

No i postaram się także częściej pojawiać tutaj. Czasami bardzo mam ochotę coś tu napisać, podzielić się jakąś przelotną myślą, ale zazwyczaj nie mam wtedy pod ręką komputera i kiedy przychodzi do pisania posta okazuje się, że wszystko już uleciało. Widocznie trzeba zapisywać w notesie :)

Autumn leaves
Widok z balkonu. Aż trudno uwierzyć, że ten kolor nie jest zasługą photoshopa.
List
Uwielbiam robić przeróżne listy. Lista rzeczy do zrobienia, lista piosenek na deszczowe dni, lista książek do przeczytania...  co ciekawe, wcale nie jestem pedantyczną osobą.
Clothes
Ostatnie zakupy: sweter i komin z, a jakże, H&M. Obie rzeczy mają w składzie kilka procent angory, po prostu szał .
Cat on a surfing board
Nie wiem co miałam na myśli rysując kota na desce surfingowej. Nie umiem rysować kotów, ani deski surfingowej. 
Shoes Space
PS: Polecam piosenkę z linka na górze - jest cudownie pozytywna.

2 komentarze:

  1. Kot na dece surfingowej został moim bohaterem dnia!
    I piosenka "z góry" piosenką dnia!

    Też uważam, że warto wyznaczać sobie małe cele do realizacji - kiedy je osiągamy czujemy radosć i zadowolenie a to już pierwszy kroczek do tego bardziej optymistycznego patrzenia na świat. Ja ciągle tego próbuję.

    Hej, wpadłam dzięki Tobie na genialny pomysł robienia co miesiąc listy dobrych rzeczy, które się wydarzyły. Dziękuję! Może to pomoże mi dostrzec te jaśniejsze strony wszystkiego :)

    OdpowiedzUsuń
  2. A! I kocham te żółte liście, których kolor jest tak nieprawdopodobny, że patrzę i patrzę i nie mogę uwierzyć, że są prawdziwe. Co jesień mam tak samo ;).

    I świetny komin! Taaaaki gorący kolor <3

    OdpowiedzUsuń