Wstawianie zdjęć z telefonu, gdy ma się co najmniej trzy foldery pełne przeróżnych dużo ciekawszych i mniej gównianych zdjęć, to chyba bezczelność. Albo lenistwo tłumaczone pokrętnie brakiem czasu.
Czasu oczywiście ciągle brakuje, jednak jakoś nie motywuje mnie to specjalnie do intensywniejszego uczenia się do zaliczenia z psychosomatyki ani zbierania materiałów do licencjatu. Nawet nie mam już z tego powodu wyrzutów sumienia. Chyba jest ze mną coraz gorzej. Jem dużo czekolady, chodzę zbyt późno spać i na przekór słucham zbyt optymistycznych piosenek.
|
do czekolady najlepsza herbata z kardamonem |
|
erotyka w wydaniu prlowskim |
|
moja reakcja na absurdalny fakt, że muszę uczyć się o układzie nerwowym. i to na własne życzenie. |
|
ursynów jest ładny tylko po zmroku |
|
sylwestrowo |
|
pewnego razu musiałam czekać w samochodzie przez pół godziny, więc zrobiłam liczne zdjęcia owego budynku oraz nagrałam nawet bardzo awangardowy filmik, którego wam oszczędzę. |
dlaczego o układzie nerwowym?:-) pamietam, ze strasznie psioczyłam na biologię, ale teraz w systemie godzinnym milion wosu i milion historii, nawet mi jej brakuje...:-) zdjecia z telefonu są najlepsze, uwielbiam.
OdpowiedzUsuńChcę taką szklankę na herbatę. Już!
OdpowiedzUsuńJakież ty piękne dziewuszki umiesz rysować, jejciu...
Coś wiem o tym braku czasu. Ciągle mam go za mało, a tego co mam zrobić jakoś nie ubywa. Jakaś magia?