sobota, 11 maja 2013

W krainie piernika

Raz na jakiś czas dobrze jest gdzieś pojechać. I to wcale nie musi być Londyn (chociaż mam nadzieję, że i na Londyn przyjdzie niedługo czas). Jednodniowe wycieczki krajoznawcze to też całkiem przyjemna sprawa. Nie trzeba się pakować, martwić o nocleg, przejmować brakiem czasu. Na jeden dzień można zupełnie zmienić miejsce, oderwać się od wszystkiego, beztrosko pobyć sobie turystą.

W majówkę postanowiłam odwiedzić Toruń. Miasto, które kojarzyło mi się tylko z piernikami i Kopernikiem. Okazało się, że to bardzo urokliwe miejsce - niemęczące, o wielu ciekawych zakątkach i przepięknej architekturze. W sam raz, żeby zobaczyć je w jeden dzień, bo wszędzie jest blisko.

IMG_0154
IMG_0169
IMG_0164
IMG_0089
IMG_0101
IMG_0104
IMG_0114
IMG_0133
IMG_0145
IMG_0148
IMG_0121 IMG_0120 IMG_0185 IMG_0194

To miasto idealnie nadaje się do mojego ulubionego sposobu zwiedzania, czyli włóczęgostwa  ;)  Trudno się tu zgubić, a na każdym kroku znajduje się coś ciekawego - średniowieczny kościół, mały sklepik z piernikami według XIX-wiecznej receptury, uroczą kawiarnię z drzewami w środku. Warto wejść na ratuszową wieżę, bo widok naprawdę jest przepiękny, mogę też polecić toruńskie Centrum Sztuki Współczesnej. Jak na tego typu miejsce jest bardzo przyjazne, a wystawy bardzo pozytywnie mnie zaskoczyły.

Ratusz, dworzec i dom Kopernika
Wystawa związana z modą w CSW i szklany labirynt na dachu